www.mafiapf.fora.pl

Artur Rojek · Wysłany: Czw 21:06, 08 Mar 2012 Temat postu:

Nie jesteśmy w ciemnej dupie. Jest 5-3. Odpada dzisiaj Eriksen jest 5-2. Jutro odpadasz Ty i jest 5-1. W mordzie - załóżmy, co wcale nie jest takie pewne - odpada miastowy i jest 4-1. W linczu odpada Richelieu i jest 4-0, dziękuję dobranoc.

Tak, mam sto procent pewności. Mafia: Eriksen, Detrytus, Richelieu.

Detrytus, jeszcze wczoraj pisałeś:

Henrik Svensson · Wysłany: Czw 21:06, 08 Mar 2012 Temat postu:

Dzisiaj jakaś awaria muzgó i zero pomysłów u mnie. Poczekam do 21 i w kogoś jebnę.

Detrytus · Wysłany: Czw 21:13, 08 Mar 2012 Temat postu:

Dupa jestes, nie detektyw w takim razie. Mi tam juz wszystko jedno, edycja byla niezlka, gralo sie fajnie ale jestem juz zrezygnowany. Dlatrego nie namawiam do niczego, dla mnie Kali jest mafii.

Pytanie tylko z kim. Ericksen i ktos jeszcze / czy Ty i Bourne?

Podobnie jak Svensson mam zero pomyslu, ale rownanie jest proste. Zdecyduje za niedlugo. W sumie mozemy juz konczyc.

Detrytus · Wysłany: Czw 21:14, 08 Mar 2012 Temat postu:

Kurwa. Niezla* i pomyslow*

Nawet pisanie mi nie idzie dzisiaj. :p

Tata Madzi · Wysłany: Czw 21:15, 08 Mar 2012 Temat postu:

Tata Madzi wyjechał z miasta na kilka dni, teraz nie wie na kogo oddać swój głos.

Tata Madzi · Wysłany: Czw 21:15, 08 Mar 2012 Temat postu:

Mimo wszystko za Rojkiem nie przepadam, bohater miasta, detektyw, czy na pewno?

Artur Rojek · Wysłany: Czw 21:19, 08 Mar 2012 Temat postu:

Artur Rojek · Wysłany: Czw 21:22, 08 Mar 2012 Temat postu:

Detrytus · Wysłany: Czw 21:27, 08 Mar 2012 Temat postu:

Bo nie jestem w mafii, dlatego Twoje wynurzenia sa z dupy wziete?

Ale prosze bardzo, zagrajmy. Znudzilo mi sie, to fakt, do tego jestem zjebany dzisiaj po ciezkim dniu, ale zagram w te karty.

Nie ma sensu namawiac do zabicia kogos innego niz Ty lub Ericksen, dlatego nie namawiam do mordu na Kalim.

A dlaczego nie ma sensu? Bo znowu mamy ten przymus wyboru, to samo bylo z Sub Zerem. Albo w te albo w te strone. I znowu, wierzymy Tobie (a nalezy Ci sie usmiercenie jak malo komu) lub Ericksenowi (Ktory tez zadnych powodow do uwierzenia w swoja niewinnosc nam nie dal)

I wiesz co? Powrot Taty madzi daje nam jeden dzien wiecej - wiec jest mozliwosc zajebania was obu. Dzisiaj i jutro. Jedyne o czym mysle, to ktorego najpierw.

Richelieu · Wysłany: Czw 21:28, 08 Mar 2012 Temat postu:

Jak Rojek jest w mafii to nawet biorąc pod uwagi okoliczności, trzeba go będzie nazwać mafiozo wszechczasów, a przynajmniej jednym z lepszych.

Myślałem czy by nie sprawdzić Rojka, sam proponował, że jak Sub Zero będzie niewinny to on może zginąć następny ( pamiętasz Rojciu ? ). Chciałem spojrzeć na to logicznie, dziś sprawdzamy Rojka, a kiedy ten jest niewinny, mamy mafiozo Eriksena na upicie.

Problem w tym, że musielibyśmy mieć drugiego pewniaka do bycia w mafii. Można by było zabić Rojka, potem Eriksena, ale wtedy zostajemy niemal z pustymi rękami.

Po cichu liczyłem, że Sub Zero da coś więcej w testamencie, zwłaszcza na temat Rojka. Miałem swoje mocne podejrzenia, że sam ma rolę.

Moim zdaniem tą godzinę trzeba mocno przemyśleć. Wciąż możliwe jest genialne rozwiązanie Rojek-Bourne-Marshall.

Artur Rojek · Wysłany: Czw 21:29, 08 Mar 2012 Temat postu:

Richelieu · Wysłany: Czw 21:34, 08 Mar 2012 Temat postu:

W sumie pojawienie się Taty Madzi, pozwala na manewr z ubiciem Rojka. Jego śmierć byłaby dużą odpowiedzią. Będę czuł się cholernie upokorzony, jeśli facet jest w mafii i w ten sposób wodzi nas za nos.

Detrytus · Wysłany: Czw 21:34, 08 Mar 2012 Temat postu:

Gdyz krecisz i manipulujesz i dawno nie mielismy tak niepewnego detektywa. Szacun jesli jestes w mafii, jesli nie to srednia rozgrywka w Twoim wykonaniu.

Richelieu. Jesli Rojek jest w mafii to Bourne pewnie tez. Jesli w mafii jest Ericksen to nie mamy nikogo. Poza Kalim, ktory dla mnie sprawdza sie w obu konfiguracjach (ale co ja tam bede pisal)

A - jesli niewinnosc jednego oznacza wine drugiego, takze jeden mafiozo padnie w ciagu nastepnych dwoch dni na bank. Szkoda tylko byloby tracic niewinnego.
Heh, chyba rzuce moneta.

Artur Rojek · Wysłany: Czw 21:35, 08 Mar 2012 Temat postu:

Richelieu · Wysłany: Czw 21:41, 08 Mar 2012 Temat postu:

Panie detektyw, ja wczoraj przekonywałem by ubić Marshalla i bez twojego sprawdzenia. Moglibyśmy być do przodu o jeden dzień. A u mnie co by się nie działo to nie masz kredytu zaufania.

Dałem Ci go wczoraj, byłeś gotów postawić swoje życie, sam zawarłeś pakt z diabłem.

Albo jesteś genialnym mafiozo albo słaby detektyw. Zastanawiam się co bardziej możliwe. Moim zdaniem zabici Ciebie jest bardziej wartościowe, daje odpowiedzi na więcej pytań.