www.mafiapf.fora.pl

Primož Peterka · Wysłany: Sob 1:41, 10 Mar 2012 Temat postu:

Jak to???

Richelieu · Wysłany: Sob 1:42, 10 Mar 2012 Temat postu:

Czyli tak czy siak, Jagiellon nie mógł uratować Kaliego ? Dziwne...

Sub Zero · Wysłany: Sob 1:43, 10 Mar 2012 Temat postu:

jak dla mnie barman działa przed księdzem i jest 'na kogo wypadnie, na tego bęc' - jeśli wypadnie na pomodlonego, to mord przepada. i wg takiego schematu by się dzisiaj mogło wszystko potoczyć :O

Primož Peterka · Wysłany: Sob 1:44, 10 Mar 2012 Temat postu:

Modlitwa chroni pomodlonego, nieważne, czy mord będzie skierowany na niego bezpośrednio, czy przez barmana. W takiej sytuacji Kali ni mógłby być wybroniony, więc modły Jagiellona byłyby na nic.

Richelieu · Wysłany: Sob 1:44, 10 Mar 2012 Temat postu:

Chyba wszyscy tak myśleli, a tutaj jakieś niewiadome.

Detrytus · Wysłany: Sob 1:45, 10 Mar 2012 Temat postu:

Tez tak myslalem...
W takim wypadku wg Storka niewazne co bym dzisiaj zrobil i tak bysmy przegrali...

A na logike najpierw barman upija, a potem pijany mafiozo tlucze losowego mieszkanca. I jesli ksiadz sie za tegoz pomodlil, ten przezywa.

Primož Peterka · Wysłany: Sob 1:45, 10 Mar 2012 Temat postu:

O kurwa, to po co ja się tak denerwowałem?

MG · Wysłany: Sob 1:45, 10 Mar 2012 Temat postu:

MG · Wysłany: Sob 1:45, 10 Mar 2012 Temat postu:

Primož Peterka · Wysłany: Sob 1:46, 10 Mar 2012 Temat postu:

Toś wybrał eksperta. [*]

Richelieu · Wysłany: Sob 1:47, 10 Mar 2012 Temat postu:

No właśnie od kiedy Żuras jest ekspertem w sprawach mafii ?

MG · Wysłany: Sob 1:49, 10 Mar 2012 Temat postu:

Co prawda dzień później ale egze powiedział to samo co Żuras, innych osób ogarniających mafię i nie grających w tej edycji nie znam.

Richelieu · Wysłany: Sob 1:50, 10 Mar 2012 Temat postu:

Ech, no to Jagiellon nie został gwiazdą edycji Wink

Primož Peterka · Wysłany: Sob 1:51, 10 Mar 2012 Temat postu:

A przyznam, że od samego początku wkurwiała mnie gra Sidora. Nie chciałem nic mówić, bo każdy powinien mieć szansę cieszyć się grą, ale gdybym był miastowym to odpaliłbym go jako pierwszego. Przecież on tymi długimi postami sam się prosił, żeby uznać go za OC, dodatkowo na każdy post ze dwa razy wspominał, że jest potencjalnym OC. To było tak ostentacyjne, że aż ciężko mi się czytało te jego posty, zwłaszcza, że były takie cholernie długie. Może większość ich przez to nie czytała i dlatego przeżył, ale naprawdę, nie mogę uwierzyć, że tak długo pociągnął.

MG · Wysłany: Sob 1:53, 10 Mar 2012 Temat postu:

Ale dobrze, że nie musiałem się zastanawiać co zrobić w przypadku modlitwy księdza na ofierze która zginęła przez barmana. Trzeba to ustalić przed następną edycją.